Miałam dzisiaj ganiać ze szmatą i sprzątać chałupkę, ale w tym upale i duchocie to niewiele da się zrobić. Odgruzowałam i umyłam tylko naszego jeepka żeby rodzince miło było jechać. I kokrocze udało mi się wygonić ;-)) Uciekliśmy z Adaśkiem nad ocean, bo upał nas wykańczał. A teraz mamy burzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz