sobota, 12 lutego 2011




Zostały nam niecałe dwa tygodnie. Staramy się napchać plażą, słońcem, wodą i całą tą zielonością do oporu żeby nam starczyło jeszcze na długo w naszej szaroburej Polsce. Nawet nie będę wam znów pisać o plażowaniu - przez te cztery miesiące naczytaliście się dość o piasku i oceanie! To już nudne... Poza plażą, głównym tematem teraz są przygotowania do targów. Tyle nowych błyskotek trzeba dodać do katalogu - to moja działka. Zdjęcia, ich obróbka, nowy katalog, cenniki i cała reszta konieczna na targi biżu do Gdańska.  A Adam codziennie donosi nowe sztuki biżuterii, więc mam co robić.... No i rzeźby jeszcze powstają! Są już dwa całkiem ładne opalowe ślimaczki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz