czwartek, 21 października 2010

No i jesteśmy!!!!

O Boże, jak to strasznie daleko!!!! Dała nam w d... ta podróż. 20 godzin lotu plus przesiadki, postoje na lotniskach i cała reszta. Wyruszyliśmy z Wrocławia o 19:00 15 października, potem Monachium, dłuższy postój w Singapurze i w końcu lądujemy na miejscu w Brisbane o 06:45 17 października. Z tąd mamy jeszcze jakieś 150km. Dobrze że z lotniska odbiera nas znajomy, to oszczędza nam jeszcze dodatkowej podróży autobusem. Mieszkamy w Cooroy w stanie Queensland niedaleko Noosa. Wynajmujemy od "znajomych znajomych" parter queenslandera - typowego dla tego regionu pietrowego domu z szerokimi drewnianymi werandami. Troche zadupie ( w dobrym tego słowa znaczeniu) - na wzgórzach pojedyńcze domy i małe farmy, duzo zieleni, spokój i cisza. Nie z ta ciszą to przesadziłam, tu cicho nie jest - cykady, żaby, papugi i inne pierzaste krzyczace tałatajstwo. Ciągle coś skrzeczy, piszczy, pohukuje, cyka i kumka. Przyroda dookoła cudowna: palmy, bananowce, fikusy, bugenwilie i cała masa różnych innych drzew i kwiatów których nie potrafie nazwać. Wszystko jest tu inne niz w Europie, nawet chwasty jakieś nie takie jak u nas. Tu dopiero wiosna - pogoda dobra chociaż wieczory chłodne i trzeba wskoczyć w dresika. W dzień jeśli świeci słońce to juz się robi goraco. Narazie pora deszczowa, wszystko zielone, kwitnace, cieszą się żaby i komary. Mamy juz autko - juz pierwszego dnia po przyjeździe Adaśko wypatrzył przy drodze Jeepa do kupienia. Wiekowy ale sprawny i pomykamy teraz ciemno granatowym Jeepem Cherokee 4WD po okolicy. Chłopczyki troche zestresowani nowym miejscem, powoli sie aklimatyzują. Troche zdziwieni są faktem że nie można bezkarnie grzebać w ogrodzie, wkładać łapek gdzie popadnie i nie ruszać robali. No niestety tu wszystko gryzie. Zdziwieni i przestraszeni "wielka woda".  Tylko plaża jest spoko - wieeeelka piaskownica!!!! Pierwsze dni mineły nam troche nerwowo na instalowaniu się, załatwianiu masy urzedowych spraw i przestawianiu zegara biologicznego ( w Polsce teraz 14:30 a u nas 22:32 - jest różnica). Ale co najważniejsze już załatwiliśmy. Czekamy na poprawe pogody bo dzisiaj bez słońca i troche popadało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz